Bądź spokojny.
Już czekają na ciebie
puste obietnic pokoje.
Tam prowadzą
ślepych
korytarzy lamperie
i aleje fasad olejnych
z domów świeżo na chwilę odtęchłych
malowanych
jak szminką
różowo
tylko
od jednej strony.
Drogą
bez wspomnień
i widoków
od wstydu skurczonych
spełnionych po brzegi wychodków.
Tam
zamieszkasz
i słowa
jak zechcesz
ustawisz całkiem swobodnie
w okiennym przeciągu powietrza.